pięćdziesięciolatki

Isia

Wspaniały pomysł!Trzymam kciuki.Możemy sie wymieniać przepisami.Poproszę Andrzejka,żeby nam stosowny wątek przygotował.

andrzejek

[link widoczny dla zalogowanych]

Byłem dziś w aptece. Zapłaciłem osiemdziesiąt kilka zł mimo, że zrezygnowałem z jednego leku, dostałem paski do glukometru i metformax po groszu za opakowanie. Dwa leki w większych opakowaniach też wyszły taniej niż w małych.
I jak tu rencista ma się leczyć!

Halina

Ja też staram się aby mi kilogramków nie przybyło ....i chociaż mam dietę cukrzycową i słodyczy nie spożywam wcale to jednak z latkami trochę tu i uwdzie przybywa ....walczę z tym chociaż mąż mówi że pulchne mu się podobają ....ha ha .... to jednak dla własnego komfortu psychicznego staram się aby jak najmniej mi przybywalo ha ha ostatnio piję herbatkę PU-ERCH.....podobno spala tłuszcze....pozdrówka Smile

Isia

najlepsza dieta-mniej jeść,więcej sie ruszać...łatwo powiedzieć!

Halina

A ja wcale dużo nie jem .....a mi dwa kilo przybyło przez lato hi hi ....a i ruszam się nieżle ....ale to już latka dają o sobie znać....jak pięćdziesiątka minie to tak leciutko tam i uwdzie się zaokrągla ha ha ......no trudno przeżyję.....

kama

Własnie zaczęłam dietę. Obecnie ważę 96 kg mam 160 cm wzrostu. Jem mięso i ryby z surówkami, twaróg, jajka i jogurty, owoce i warzywa na parze, zobaczymy... narazie jest cięzko ponieważ uwielbiam pyzy, naleśniki, placki, kluchy, ziemniaki i ciasta, piję kawę i herbatę bez cukru, jak tęsknię za słodkim to zjem trochę miodu, codziennie wypijam 2 litry wody z cytryną. Robię to dla zdrowia ponieważ od tej wagi pękają mi nogi i krzyż. Inni ludzie jedzą wszystko i są szczupli a ja zrobię kilka lepszych kolacyjek i od razu parę kilo do przodu.

Halina

Dieta bez ziemniakow makaronów i pyz dużo daje no i co bardzo ważne żeby nic nie slodzić ...ja też piję wszystko bez cukru...i ograniczam pieczywo i ziemniaki ....jak najmniej węglowodanów....ja ważę mniej bo 72 kg przy wzroście 165cm ale masz rację że niektórzy jedzą więcej i są szczupli ....względy genetyczne ......życzę Ci Kamo powodzenia i wytrwalości ... pozdrowka i dobrej nocy Smile

Isia

Halinko,ja właściwie co poniedziałek zaczynam dietkowanie,ale zamiłowanie do dobrego jedzonka wygrywa z postanowieniami.Ale codziennie robię spacery godzinne,albo jeżdżę na stacjonarnym rowerku dla zdrowia.

tajga_77

Czym się tu chwalić ja mam za sobą traumę chorobową od 6 tygodnia życia zaczęłam polowaniem na heinego -medina ,potem to już jak po maśle poszło encyklopedii medycznej mało będzie,
Aż po dzień dzisiejszy jednego co mi nie brakuje to cierpienia i biedy bo jak wieść gminna niesie obie te formy bardzo się lubią i żyć bez siebie nie mogą Niestety choroba tak polubiła mój dom że przeszła w całym swoim majestacie na moją córke pozdrawiam serdecznie Zofia
Może ktoś odpowie na moje ciągle zadawane pytanie DLACZEGO Sad